Jaguar F-Pace oficjalnie został uznany za najlepszy i najpiękniejszy samochód świata zdobywając dwie nagrody w plebiscycie
2017 World Car Awards. Zwyciężył w głównej kategorii „
Światowy Samochód roku 2017” oraz „
Światowy Design Samochodu 2017”.
Jaguar wypuszcza na rynek pierwszego SUV’a marki i od razu jest on najlepiej sprzedającym się modelem w gamie
Jaguara i drugi w historii samochód, który w 13 letniej historii plebiscytu
World Car Awards zwyciężył w dwóch kategoriach. W Polsce samochód po raz pierwszy można było zobaczyć na
Poznań Motor Show w kwietniu 2016 roku. Mnie osobiście
Jaguar kojarzy się tylko i wyłącznie z prestiżową limuzyną, po debiucie
F- Pace musze zmienić wyobrażenie ponieważ ten model wyraźnie mi się spodobał.
Jaguar F-Pace - Piękny kot
Jaguar F-Pace został zbudowany na platformie podłogowej IQ, jest ona też wykorzystywana w modelu XE. Inżynierom szczególnie zależało na obniżeniu masy pojazdu, ze względu na wykorzystanie słabszych silników co pozwoliłoby na zapewnienie odpowiednich osiągów. Samochód został zbudowany z użyciem wielu aluminiowych elementów. Zastosowano specjalne metody łączenia paneli nadwozia, dzięki temu uzyskano masę pojazdu w okolicach 1650 kg w wersji podstawowej. Natomiast jeśli dobierzemy automatyczną skrzynię oraz napęd na cztery koła waga wzrasta do 1775 kg. Ogólnie to duży samochód i jeden z większych w swojej klasie, jest dłuższy i szerszy od swoich rywali czyli Audi Q5, BMW X3, Mercedesa GLC i Porsche Macan. Centymetry czuć we wnętrzu, nie czujemy się tu jak w miejskim crossoverze tylko jak w dużym SUV-ie. Z przodu, z tyłu, na boki nad głową jest naprawdę dużo miejsca. Poza tym kolejna rzeczą, którą deklasuje konkurencję jest pojemność bagażnika, ma aż 650 litrów a konkurencja w okolicach 550 litrów. Pozycja za kierownicą już zdradza, że mamy do czynienia z rasowym kocurem, bardziej sportowa jest również pozycja za kierownicą. Siedzi się dość nisko i głęboko. Kierownica leży w dłoniach bardzo dobrze, a tuż za kołem kierownicy znajdują się łopatki sterujące skrzynią biegów. Wyświetlacz w miejscu zegarów jest doskonały zarówno jak jasna tapicerka i szklany dach. Fotele są doskonałe, ilość przestrzeni zachwycająca. Kokpit prezentuje się bardzo prestiżowo, wykonany jest z dbałością o każdy szczegół. Wnętrze wygląda bardzo ekskluzywnie zresztą jak na
Jaguara przystało. Regulowany kąt oparcia tylnej kanapy pozwala na podróż w komfortowych warunkach zarówno z przodu jak i z tyłu. Koniecznie, aby samochód wyglądał tak jak na zdjęciach reklamowych musi być uzbrojony w 22-calowe felgi i wówczas można śmiało ruszać w drogę. Chyba się ze mną zgodzicie, że dobre „alusy” to naprawdę połowa sukcesu w bardziej rasowym wyglądzie każdego samochodu.
Jaguar F-Pace czyli 300 KM pod nogą
Pod maską pracuje turbodiesel V6 o mocy
300 KM, dzięki temu samochód uzyskuje 100 Km/h już po 6,2 s, a po wykorzystaniu kick-downu zwiększenie prędkości od 80 do 120 Km/h trwa tylko 4,5 s. Brakuje jednak regulowanego na wysokość zawieszenia, podobnie jak awaryjnego hamowania.
Jaguar wyposażony jest w automatyczna 8-stopniową automatyczną skrzynię biegów, napęd na wszystkie koła, amortyzatory o zmiennej sile tłumienia, sportowe hamulce z czerwonymi zaciskami i możliwość wyboru trzech trybów jazdy: Normal, Dynamic, Indywidual. W trybie Dynamic układ jezdny usztywnia się i tej konfiguracji przechyły nadwozia są zredukowane do minimum, przyczepność jest doskonała, a w pełnym opanowaniu pomaga bezbłędnie działający układ kierowniczy. Jest ostry i precyzyjny. Wytłumienie pojazdu jest znakomite, niezależnie z jaką prędkością jedziemy. Prócz
300 konnego diesla jest jeszcze do wyboru słabsza,
180 konna wysokoprężna jednostka oraz dwa silniki benzynowe o mocy
340 oraz
380 KM.
Jaguar F- Pace ma charakter prawdziwego kocura
Zdecydowanie ten model ma charakter, samym wyglądem tworzy aurę siły i pewności siebie, przód z nieco przymrużonymi reflektorami i wielkimi wlotami powietrza wygląda bardzo muskularnie.
300 KM pod stopą kierowcy wystarczy na to, aby poszaleć na drodze. Podstawowa wersja pojazdu kosztuje 199 000 tyś. złotych, pod maską pracuje 2 litrowy turbodiesel o mocy
180 KM. Natomiast wersja
300 konna zaczyna się od 316 000 tyś. złotych. W chwili obecnej zainteresowanie pojazdem jest tak ogromne, że prawdopodobnie będzie to najlepiej sprzedający się model samochodu z kotem na masce. Jednym słowem „Dżaga” robi wrażenie!
Komentarze
Prześlij komentarz