Audi RS7 - bestia na drogach


Żródło: superauto24.se.pl


Przygoda Audi z literami RS rozpoczęła się w roku 1993 gdy zaprezentowano model Audi RS2, czyli samochód, który na pierwszy rzut oka nie robił piorunującego wrażenia, natomiast po zajęciu miejsca za kierownicą sprawa wyglądała już zupełnie inaczej. Po tym modelu kolejne modele z literami RS z nierozsądnie mocnymi silnikami zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. W 2000 r. pojawiło się pierwsze mocarne RS4, po nim w roku 2002 przyszedł czas na bardziej wulgarne Audi RS6, kolejne lata to kolejne generacje i coraz to mocniejsze samochody.

Żródło: superauto24.se.pl

Udany debiut Audi

Audi A7 zadebiutowało 26 lipca 2010 roku w Monachium i bezapelacyjnie skradło serca fanom motoryzacji, natomiast diabelska odmiana tego modelu czyli RS7 została zaprezentowana w roku 2013 na targach motoryzacyjnych w Detroit. Auto zaliczyło już face lifting i dorobiło się jeszcze bardziej ekstremalnej odmiany Performance. Po raz kolejny piszę o niemieckiej marce bo mam do nich ogromny sentyment, a z drugiej strony modele na których się skupiam są nietuzinkowe i naprawdę godne, aby zawiesić na nich oko.

Stylistyka Audi na najwyższym poziomie

Żródło: superauto24.se.pl
Audi RS7 Performance wyglądem ryczy już z daleka. Powstało głównie po to, aby podkreślać status swojego właściciela. Rzeźba samochodu jest silna i w bardzo dobrych proporcjach, linia dachu jest doskonale widoczna, a charakterystyczne detale nadają wyglądowi pięciodrzwiowego coupe sportowy wygląd. Najbardziej rzucające się w oczy to zderzak o wyrazistym konturze, czarne, polerowane na wysoki połysk kratownice o strukturze plastra miodu, dodatkowe elementy karoserii wykonane z matowego aluminium oraz poszerzone progi. Wnętrze pojazdu idealnie pasuje do karoserii. Wyposażenie jest obrzydliwie bogate i naładowane różnymi nowinkami technicznymi, umilającymi jazdę, podnoszącymi wygodę oraz wpływającymi na bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów. Wnętrze jest niebywale estetyczne, dopracowane po najmniejszy szczegół i dające poczuć kierowcy, że jest kimś wyjątkowym. Sposób pracy mechanizmów, silnika jest fenomenalny, koło kierownicy idealnie dopracowane i dopasowane do rąk kierowcy. Kokpit w Audi RS7 to po prostu jednym słowem bajka, mężczyźni wiedzą co mam na myśli. Fotele doskonałe pod każdym względem, zarówno wyglądu jak i kwestii komfortu podczas prowadzenia pojazdu, posiadają tłoczenia, które odzwierciedlają plaster miodu. Wygląda to bardzo modnie i rasowo. Jakość wykonania jest widoczna absolutnie w każdym elemencie tego samochodu. Dopasowanie z jakim pracują pokrętła i przyciski nie maja sobie równych. W seryjnym wyposażeniu RS7 Sportback znajdziemy oczywiście stały napęd na cztery koła Quatro oraz inteligentne zawieszenie pneumatyczne, automatyczną, ośmiostopniową skrzynię biegów Tiptronic, diodowe reflektory przednie i światła tylne, elektromechaniczne wspomaganie układu kierowniczego zależne od prędkości oraz system Start/Stop optymalizujący zużycie paliwa. Pod maska potężny silnik 4.0 TFSI o mocy 605 KM, który idealnie współpracuje z kierowcą.Audi RS7 daje poczucie panowania nad światem a już na pewno poczucie przewagi nad innymi kierowcami na drodze.


Audi RS7 - łobuz na drogach

Żródło: superauto24.se.pl
Tego potwora można usłyszeć z daleka, bo z wydechu podczas podkręcania obrotów wydobywa się chrapliwy odgłos przypominający ryk z piekła rodem. Przyspieszenie potrafi sprawić, że z nóg odpływa krew, a na plecach mogą pojawić się odbite wzory z tapicerki oparć, koło kierownicy należy trzymać z „całej siły” aby opanować tego łobuza. Emocje towarzyszące kierowcy RS7 Performance to walka pomiędzy chęcią odczuwania przyspieszenia, a przywiązaniem do swojego prawa jazdy. Samochód jest dość ciężki i waży ponad 2000 kg i trzeba mieć świadomość, że prowadzenie tego samochodu z takimi możliwościami mocy to nie lada wyzwanie. Stały napęd na cztery koła Quatro przenosi imponującą moc na osiągi jezdne i elastycznie rozdziela moment obrotowy, korzystając w zależności od potrzeb z centralnego mechanizmu różnicowego. Układ Quatro można na życzenie uzupełnić o sportowy mechanizm różnicowy tylnej osi z aktywną dystrybucją momentu obrotowego pomiędzy wewnętrznym, a zewnętrznym kołem na zakrętach. Niezależnie od tego czy jedziemy 5, 50 czy 150 km/h, Audi RS7 jest gotowe do błyskawicznej reakcji. Prędkość maksymalna wynosi 300 km/h (standardowo jest elektronicznie ograniczona do 250 km/h). Samochód przyspiesza do 100 km/h w 3,7 sekundy, kolejne kilka sekund później pędzimy już z prędkością ponad 200 km/h. Specjalnie dostosowane zawieszenie pneumatyczne dba o komfort i potrafi obniżyć nadwozie o 20 milimetrów, a zintegrowany układ amortyzujący na bieżąco reaguje na warunki drogowe oraz styl jazdy. Nie ma nic przyjemniejszego niż zatankowanie tego łobuza pod sam korek i dobra droga na horyzoncie. W chwili obecnej jeśli ktoś miałby ochotę na takie ekstremalne przeżycia musi się liczyć z wydatkiem 596 000 tyś. złotych, natomiast jeśliby je doposażyć w elementy dostępne na zamówienie to cena wzrasta do 750 000 tyś złotych. Kwota robi wrażenie lecz jestem przekonany, że jest ogromny popyt na tego niemieckiego potworka.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ford Mustang czyli amerykański sen na polskich drogach

Opel Vectra C GTS

Nowość w świecie luksusu - Audi A8 D5