Pod znakiem wielkich wzruszeń i emocji upłynął ubiegły weekend w naszym kraju. W
Wiśle Malince na skoczni im.
Adama Małysza został zaingurowany sezon zimowy
2017/2018 w skokach narciarskich. To sportowe widowisko wielkiej rangi przyciągnęło tłumy kibiców do
Wisły oraz miliony miłośników przed ekrany telewizyjne. Miłym zaskoczeniem dla mnie był fakt, że udało mi się zdobyć w ostatniej chwili bilet na tę sportową imprezę. Był to sobotni, jednorazowy mój wypad, który miałem w swoich planach już od wielu lat. To był mój pierwszy udział w roli kibica na konkursie skoków narciarskich. Miałem okazję na żywo śledzić skoki wielkich sportowców, ale moją największą uwagę przyciągnęły skoki naszych Polaków:
Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Macieja Kota, Piotra Żyły, Stefana Huli, Aleksandra Zniszczoła i Jakuba Wolnego. Konkurs drużynowy stanowił dla naszej grupy
biało - czerwonych okazję do nowego sezonu startów, który przyniesie im dobre miejsce na podium.
Atmosfera jaka towarzyszyła konkursowi była niesamowita. Po raz pierwszy doświadczyłem w życiu takiego uczucia, takich emocji. Tłumy fanów, przekonanych o profesjonalnej sile naszej drużyn, bezgranicznie wierzących w jej zwycięstwo wyzwalało swoje emocje do takiego stopnia, że trudno było usłyszeć swój głos. Polacy pokazali na co ich stać! W świetnej formię zaprezentował się
Dawid Kubacki, który ma duży udział w sukcesie drużyny. Jego świetny skok na
125,5 metra zachwycił ośmiotysieczny tłum kibiców. Na wyróżnienie zasługuje również świetna forma
Macieja Kota. Nasza drużyna wykazała wysoki poziom technicznych umiejętności, ambicję, siłę woli i to doprowadziło ją do zajęcia
II miejsca w konkursie. Wyprzedziła ją tylko drużyna z
Norwegii.
Jeszcze długo pozostanę pod wrażeniem tej wspaniałej atmosfery jaka towarzyszyła skokom. Już dziś postanowiłem, że z wielką chęcią wybiorę się na następny konkurs, aby kibicować naszym biało - czerwonym. Fajne to przeżycie, kiedy można stanąć tak blisko tylu skoczków, których do tej pory mogłem oglądać jedynie w telewizji.
Komentarze
Prześlij komentarz