Mini Cooper - Malec z piekła rodem

Żródło: superauto24.se.pl

Samochód ten już swoim wyglądem na pierwszy rzut oka bardzo dużo obiecuje, chodzi o Mini John Cooper Works. Najmocniejsze Mini w historii tej marki dla osób którym nie wystarczają ani osiągi , ani wygląd sportowego modelu Cooper S. Przód pojazdu uzbrojony jest w kilka dodatków które wizualnie bardzo podbijają stylistykę. Wyróżnia się zmienionym grillem, inaczej zaprojektowanymi wlotami powietrza, spojlerami oraz specyficznymi końcówkami układu wydechowego. Wersji kolorystycznych pojazdu jest wiele, można oczywiście zamówić indywidualną kolorystykę wraz ze sportowymi elementami jak np. dwa kolorowe pasy przez całą długość pojazdu oraz szeroki wlot powietrza na masce. Tradycyjnie lusterka powinny być w kolorze kontrastowym do nadwozia oraz kolor dachu także powinien z tym współgrać. Jak wygląda Mini każdy widzi, jest to nieduży samochód o okrągłych kształtach, konkurujący od lat z Fiatem 500 o miano najbardziej stylowego pojazdu. Mówcie co chcecie, jednak dla mnie Mini zdecydowanie stylistycznie wygrywa, o osiągach już nawet nie wspomnę.

W środku jest odjazdowo i kolorowo

Żródło: superauto24.se.pl
Wnętrze pojazdu mieni się różnymi kolorami, a to za sprawą LED’ów, które podświetlają klamki, przyciski na kokpicie i wielkie koło otaczające ekran systemu multimedialnego. Przy każdym otwarciu drzwi logo John Works podświetla drogę wysiadającemu z pojazdu. We wnętrzu jest rajdowo, dywaniki w czarno- czerwoną szachownicę pasuję tutaj jak ulał. Najważniejsza jest tutaj kierownica – ona się liczy. Jest doskonała, pod każdym względem, leży w dłoniach idealnie, ma świetny profil i dobrą wielkość. Podobnie rzecz ma się z fotelami – mają znakomity kształt zapewniający odpowiednie trzymanie na zakrętach, kierowca momentalnie odnajduje dla siebie odpowiednią pozycję. Prędkościomierz analogowy został przeniesiony za wieniec kierownicy, ucierpiał na tym obrotomierz który został odsunięty na drugi plan. Na górnym panelu deski rozdzielczej nad prędkościomierzem wyrosły trzy okrągłe wskaźniki pokazujące ciśnienie oleju, ciśnienie doładowania i dane chronometryczne. Materiały z których wykonany jest kokpit są bardzo dobrej jakości, natomiast jeżeli chodzi o ilość miejsca we wnętrzu to nie można się spodziewać cudów. Po pierwsze nie ta klasa samochodu a po drugie ma on przede wszystkim szybko jeździć.

Rakieta zamiast silnika

Żródło: superauto24.se.pl
Mini sygnowane imieniem i nazwiskiem słynnego konstruktora samochodów, będącego też znaną postacią Formuły I stoi na doskonałej pozycji. Pod maską pracuje 2 litrowy motor 2.0 TwinPower Turbo. Silnik ma jedną turbosprężarkę, ale z wirnikami z dwoma rzędami łopatek. W efekcie pod stopą kierowcy znajduje się dawka maksymalnego momentu obrotowego (320 Nm w zakresie 1250-4800 obr./min), która przed zmianą biegu zastępuje 231 KM (przy 5200 obr./min). Silnik rozpędza do setki pojazd o długości 3,9 metra w 6,1 s. Kierowca ma szeroki uśmiech gdy sygnalizator świetlny zmienia się z koloru pomarańczowego na zielony. Mini oferuje trzy tryby jazdy, ale jego charakter powoduje, że zazwyczaj korzysta się z trybu Sport. Skrzynia wówczas rzadziej zmienia biegi, a układ kierowniczy staje się diabelsko precyzyjny. Bardzo trudno jest sprowokować stan gdy opony wydają z siebie pisk. Precyzyjny układ kierowniczy, sztywne nadwozie, twarde, ale nie przesadnie nadwozie – wszystkie te elementy prowokują do szybkiej jazdy. Najsilniejszy argument to wydech. Zmiana biegu lub nawet zdjęcie nogi z gazu powoduje strzał, który uzależnia kierowcę od tego fantastycznego mocnego i charakterystycznego dźwięku. Auto prowadzi się z lekkością gokarta bez cienia nerwowości. Automatyczna skrzynia biegów działa wyjątkowo szybko, a kierowca ma wrażenie, że prowadzi małą rakietę. Hamulce są mega mocne sygnowane przez markę Brembo, dają radę wyhamować to cacko w skuteczny sposób i na pewno stanowią mocną stronę tego samochodu. Standardem są 17- calowe aluminiowe obręcze, ale w opcji można wybrać jeszcze większe rozmiary kół.


Koniecznie trzeba go sprawdzić

Ile kosztuje prawdopodobnie najlepszy samochód z napędem na przednia oś w swoje klasie, jaki można obecnie kupić? Cena startuje od 129 tyś. złotych natomiast kompletny z wszystkim dodatkami to wydatek rzędu 185 tyś złotych. To bardzo dużo jednak w tym segmencie nie znajdziecie nic lepszego. Mini John Cooper Works z pewnością daje mega frajdę z jazdy w każdych warunkach, sprawdza się też doskonale jako auto typowo miejskie lecz jego możliwości i moc ujawniają się w trasie. Póki co nie ma na niego mocnych!

Mini John Cooper Works

Nadwozie: hatchback, 3d
Moc: 231 KM przy 5200 obr./min.
Moment obr.: 320 Nm przy 1250-4800 obr./min.
Skrzynia biegów: automatyczna, 6-biegowa
Napęd: na przednie koła
Wymiary: 3847/1727/1414 mm
Rozstaw osi: 2495 mm
Poj. bagażnika: 211/731 l
0-100 km/h: 6,1 s
Śr. zużycie paliwa: 8,5 l/100 km (dane testowe)
Prędkość maksymalna: 246 km/h
Cena: od 129 700 zł

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ford Mustang czyli amerykański sen na polskich drogach

Opel Vectra C GTS

Nowość w świecie luksusu - Audi A8 D5